cisza
wzruszenie
niedowierzanie
refleksja
smutek
łzy
współczucie
zatrzymanie
zastanowienie nad własnym życiem
dziś jesteśmy
jutro nas nie ma...
problemy codzienności są niczym w porównaniu z taką tragedią..ciągle nie do końca wierzę w to co się stało,w ogrom tej katastrofy..
tak to na mnie wpływa,że nawet nie denerwuje mnie mój pijany mąż leżący w przedpokoju na podłodze..a już było dobrze..ech nie warto o tym już więcej gadać i w sumie wstyd..
...przytulam...:)
OdpowiedzUsuńTo nie Twój wstyd... nie daj sobie tego wmówić. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńnie twój wstyd...
OdpowiedzUsuńgłowa w górę...
Zastanowiłem się...i wyszło mi że chce poniedziałku.Moze wtedy w tym kraju znów zacznie się życie...
OdpowiedzUsuń