niedziela, 2 maja 2010

jestem w czarnej dupie-to w tym momencie bardzo trafne określenie dla mojego aktualnego samopoczucia..i może jeszcze-dół jak skurwysyn..
no..
moje wielkie plany na majówkę poszły się jebać wiadomo przez kogo..totalna porażka..
we wtorek (w dzień moich imienin-mam nadzieję,że to będzie symboliczny dzień) idę do znajomej psycholożki po poradę i wsparcie (godzinne pocieszenie,ale dobre i to), następnie zamierzam wyjechać do przyjaciólki na parę dni..a potem.......................
wczoraj otrzymałam bukiet wyzwisk przewiązany bezpodstawnymi oskarżeniami,serdeczne szarpnięcia czego wynikiem są siniaki w kolorze fiołkowym,nastepnie nieprzespaną noc(z nerwów),a dziś szantaż emocjonalny,że jeśli zacznę coś kombinować to dzieci pójdą do domu dziecka
nie mogę uwierzyć w to co usłyszałam
i w ogóle nie wiem gdzie jestem i jak się nazywam...

9 komentarzy:

  1. ..cholera....:(:(...majówka się wszystkim pojebała bo pogoda się na nas wypięła.....
    ...radzić nie ma co...musisz sama ....ale myślę,że to co wymysliłaś ...z tym odejściem...to chyba najlepsze co można zrobić w tej chwili...nienawidzę ludzi którzy pogrywaja na uczuciach do dzieci...:(:(:(....trzymaj się.....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre kobiety czekają, aż dopiero córka powie "mamo, trzeba się wyprowadzić" ... no to czekaj ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie patrz na to "co powiedzą inni". Zrób to co będzie najlepsze dla CIEBIE i dzieci... bądź silna...

    OdpowiedzUsuń
  4. jak tylko potrafię BLISKO - przytulam słowem i duchem!

    OdpowiedzUsuń
  5. Weszłam, zatrzymałam się i zdębiałam.Przerabiałam to samo, tylko bez dzieci.
    Rób to, co będzie najlepsze dla Ciebie.Jesteś silna,dasz radę-uwierz w to.Zasługujesz na wszystko co najlepsze :-)))Trzymaj się cieplutko.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wczoraj ta notka nie daje mi spokoju i ciagle nie wiem co napisac. Sa pewne decyzje, do ktorych dojrzewa sie dluzej i trudniej. Wazne zeby nie za dlugo i nie za najwyzsza cene. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Paradoksalnie... to dobrze. Czasami żeby się odbić, trzeba sięgnąć dna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. "gdzie Twój beztroski śmiech..":):):)
    statnio ta piosenka mnie prześladuje...:):)IRA..
    Walić kłopoty...Miłość ma być a nie bić..:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy5/5/10

    jedyne co powiem, to to, że podpisuję się pod wypowiedzią Idy... myśl teraz o sobie i dzieciach... nie patrz na innych... ślę promyki słońca... i trzymam kciuki za Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń