czwartek, 10 kwietnia 2014

gdzie dzieci śpią

nigdy nie miałam swojego pokoju, nawet łóżko przez długie lata dzieliłam z siostrą
i w sumie nie wiem czy to w jakiejkolwiek mierze na mnie wpłynęło, miało znaczenie dla prawidłowości mojego rozwoju
teraz cały dom jest moim "pokojem", w którym wszędzie są moje szpargały, ale nadal nie mam takiego kącika, gdzie mogłabym się schować przed wszystkimi i posiedzieć w samotności














moje dzieci mają ten komfort, pokój, a w nim wydzielone miejsca na zabawę, naukę i spanie
przestronny ze ścianami w kolorze trawiastej zieleni, duże okno, półki z książkami, skrzynie ze skarbami, pościel z kucykami pony i Tomkiem-lokomotywą
kolorowo, ciepło, czysto i przytulnie

a gdzieindziej jest różnie
http://news.distractify.com/culture/childrens-bedrooms-across-the-world/?v=1

ale jak ogólnie wiadomo miarą szczęścia nie są warunki, w jakich mieszkamy


1 komentarz:

  1. No ale jak ogólnie wiadomo mogą trochę to szczęście pokolorować :)

    OdpowiedzUsuń